Nuda
niczym perłowe nasienie
spływające zygzakiem
po udach ukochanej
Wolę chęci koi do snu wiecznego
na zimnej posadzce tarasu
Znużenie
jak garść czarnej gliny
rzuconej na zwłoki
Wgryza się w oczy
Ślepo szuka zapomnienia
w zastygłych otworach ciała
Nuda i Znużenie -
dwie matki umysłowego obłędu
splecione w syjamskim uścisku
Dziś jestem ich nieślubnym dzieckiem
Bękartem niechcenia tulonym do piersi
Fajny wpis, nastrojowy opis.
OdpowiedzUsuń...ale żeby "perłowe nasienie spływające po udach" kojarzyło się z nudą...??
:-)))
niestety, ale to grzech, żeby tak po udzie...
OdpowiedzUsuńNie tylko grzech ale i niekorzystne marnotrawstwo. Dość często stosowane ;)
OdpowiedzUsuńIsle: Więcej, nie tyle z nudą, co z błogim wręcz egoistycznym gestem samo upojenia, nierobienia nic oprócz martwego wpatrywania się w jeden punkt. Leniwym opadaniem, ześlizgiwaniem się w głąb siebie. To jak niepoprawna rozkosz, nieprzynosząca żadnych namacalnych rezultatów. Czysty gest, gwarantujący nieważkość umysłu, obojętność na zewnętrzne bodźce mówiące Ci co "musisz" i z którymi do znudzenia użerasz się każdego dnia. Ogólnie ujmując, pełna "olewka", niczym owe nasienie wydalone w sposób niezgodny z przeznaczeniem aczkolwiek z wielką przyjemnością, nie przynosi żadnych korzyści. Odgórna samozwańcza "zwałka na żądanie" dla osobnika, który ma ochotę zawiesić swoją aktywność i puścić pawia na ogólnie przyjęty stan rzeczy.
Ależ to jest niepoprawna rozkosz... pławienie się w godzinach bezmyślnej nicości. Szkoda tylko, że myśli nie dają się jednak odgonić na dłużej...
OdpowiedzUsuń(Co zresztą nie przeszkadza w tej chwili mojemu zmęczonemu umysłowi popatrywać tęsknie na zaścielone już na noc łóżko :-))
PS. Te baby to są! Taki ładny post, a one się czepiły nasienia :-)
znużenie jak garść czarnej gliny - to do mnie trafia, plastyczne słowa, mają moc. btw. dzięki za ciągły nadzór.
OdpowiedzUsuńWitaj braci nihilistyczna! Na pohybel praktycznoci, sensownoci, selfrighteusnessności i radości;)
OdpowiedzUsuń