poniedziałek, 25 września 2017
Wędrówki i odkrywki
Najpiękniej jest z samego rana, kiedy rosa osadza się na gumowcach a za wiatrówkę wpadają wyschnięte igły sosen i modrzewi, kłując złośliwie szyję i plecy. No i ta cisza nieskażona ludzkim oddechem. Z dala od wszystkiego, krok po kroku nasłuchując tylko sygnału wydobywającego się z ziemi. Pasja jak metafizyczne uniesienie...
czwartek, 7 września 2017
Tymczasem za oknem...
Tuż za ogrodzeniem rośnie kilka dzikich jabłoni. Za nimi znajduje się mała polanka stanowiąca niegdyś boisko. Czasami pojawia się całe stadko lub pojedyncze osobniki. Niezainteresowane raczej grą w piłkę oddają się przyjemności jedzenia wczesnojesiennych owoców.
Subskrybuj:
Posty (Atom)