piątek, 26 lipca 2013

Wesołe Haiku o wstawaniu z łóżka

Zdjęcie z tekstem wygrzebane z internetu.

czwartek, 25 lipca 2013

***

powiadają
że z człowieka czasem
wychodzi bestia
uśpione alter ego
tkwiące w wnętrznościach
lepkich organów
przeglądam twarz
w lustrze
nic z tych rzeczy
moja codzienność
naznaczona jest
moczem
gównem
i spermą
trzy zawiłości losu
wychodzące na
rozkaz ciała
w przypływie potrzeby

niedziela, 21 lipca 2013

"...życie to przecież ciągłe żegnanie mijających dni..."

Aleksander Sołżenicyn "Archipelag Gułag", tom III, s.120.

piątek, 12 lipca 2013

Od świtu do zmierzchu

rześki poranek
powiew wiatru zza okna
chłodzi resztkę snu

___ * ___

upragniony zmierzch
całodniowe zmęczenie
ukołysze sen


Ps: Ostatnimi czasy, te dwa haiku stanowią o całym moim życiu. A właściwie o dobiegającym końca wieloletnim pobycie za granicą. Jak to mawiają: z zimnego w gorące i na odwrót. Co w moim wolnym tłumaczeniu wygląda następująco: Z nadmiaru pracy - W błaganie o pracę. Ale jak to mawiał Sted: "Co to będzie, jak to będzie, nie wiadomo nic!".

niedziela, 7 lipca 2013

środa, 3 lipca 2013

Moje Samobójstwo

"Każdy w jakimś zakątku swojej duszy wie aż nadto dobrze, że samobójstwo jest wprawdzie wyjściem, ale przecież tylko jakimś wyjściem nędznym, nielegalnym, zapasowym, i że w zasadzie szlachetniej i piękniej jest dać się pokonać przez samo życie niż ginąć z własnej ręki."    
                                                                                      Hermann Hesse "Wilk Stepowy"

Zdecydowanie się na taką formę samobójstwa wymaga nie lada odwagi, samozaparcia, poświęcenia a przede wszystkim znoszenia mozolnego piętna egzystencji. Nie dopatruję się w tym wyborze głębszego piękna i szlachetności, gdzie radość, szczęście, zdrowie, wewnętrzny pokój zmieszany jest z bólem, łzami, cierpieniem i chorobą. I tylko koleje losu decydują, która szala bardziej się przechyli. Czysty absurd i groteskowe nieporozumienie. A jednak godzę się na to. I z wszelkich dostępnych możliwości świadomego zaznania śmierci wybieram właśnie tę opartą na życiu.