środa, 25 marca 2015

Bez tytułu (bo żaden nie odda tego, co mogłoby być w nim zawarte)

Mój Las pozbawiony jest ścian i okien. Otoczony zewsząd przestrzenią utkaną z ciszy, spowalnia miarowo moje bicie serca.

                                    

czwartek, 19 marca 2015

Zorza


Ostatnio natura sprawiła nam efekt zorzy polarnej widoczny na terenie Polski. Zjawisko nad wyraz piękne, aczkolwiek nie dla wszystkich uchwytne w jego pełni. Niestety przeoczyłem tę chwilę, dlatego pocieszeniem moim a zarazem rekompensatą jest wizja własna zrodzona dnia dzisiejszego o godzinie 4.40 z chłodem pokrytego balkonu.

środa, 18 marca 2015

***

chłód poranka
przezroczysta kropla rosy
lustrem dla motyla

piątek, 13 marca 2015

A mawiają, że nadeszły lepsze czasy, gdzie człowiek w końcu mógł stać się wolny...


Wyrwałem to zdjęcie gdzieś z internetowych odmętów. I od razu przyszła do głowy refleksja zestawiająca fragmenty mojego dzieciństwa tkwiące po dziś dzień we wspomnieniach,  a tym co dane jest mi obserwować każdego dnia na wszelkich podwórkach, skwerach, placach, ulicach i relacjach rodzice - pociechy.  Kloc, stolec, dno i klęska najpiękniejszych lat. To tyle ile mam do powiedzenia w tej kwestii.

PS: Opinia moja ma zarys ogólny i czysto subiektywny. Nie neguje faktu, że istnieje mnóstwo wzorców wychowawczych zaciekle próbujących trzymać wychowanie wedle wyżej przedstawionego zdjęcia. Wyzwanie godne mistrza zwłaszcza w tak pojebanych czasach.

wtorek, 10 marca 2015

Stąpam po śladach przeszłości. Przemierzam szlaki wygasłe. Kult oddając "powtarzaniu się" stwierdzam jednoznacznie, iż nie pozostało już Nic co godne byłoby choć najmniejszej uwagi.

poniedziałek, 2 marca 2015

Dobry chłód

Szara aura zatacza kręgi nad moją wyludnioną krainą. Myśli płyną wolno pod dyktando chmur na niebie. Gorycz w ustach po spożytych płynach potęguje suchość w gardle i wyostrza szorstkość języka. Gdzieś ponad tym wszystkim toczy się normalny dzień. Ktoś pracuje, ktoś robi zakupy, ktoś się śmieje lub wije z bólu. Ja natomiast tkwię pomiędzy tymi czynnościami. Zastygam w bezruchu, chwytając chwilę daję się ponieść myślami w przestworza.


niedziela, 1 marca 2015

Niegdyś

twarz odbita w błocie
pusty pejzaż z fusów po kawie
zastygły na stole
pleśnią pokryty
młodzieńczy wiek
zacierają się światy
niegdyś ważnych idei
nie ma wczoraj
nie ma jutra
próżno szukać pocieszenia
w monotonii znaczenia słowa
dziś i teraz

Sabled Sun - Survival