Ostatnio natura sprawiła nam efekt zorzy polarnej widoczny na terenie Polski. Zjawisko nad wyraz piękne, aczkolwiek nie dla wszystkich uchwytne w jego pełni. Niestety przeoczyłem tę chwilę, dlatego pocieszeniem moim a zarazem rekompensatą jest wizja własna zrodzona dnia dzisiejszego o godzinie 4.40 z chłodem pokrytego balkonu.
Każdy nosi w sobie swoją własną Zorzę. Jej ubarwienie zależy wyłącznie od stanu duch w którym aktualnie się znajdujemy:)
OdpowiedzUsuńWłóczykij