sobota, 18 czerwca 2016

Buszujący w Buszu


W poszukiwaniu skarbów. Pogorzelce 2016.

środa, 8 czerwca 2016

Nic nie robić...

Sielsko. Przelubownie. Spokój i wyciszenie. Nic się nie chce i nic nie trzeba robić. Psy swoje, koty swoje, żona swoje, ja swoje.  Owo "swoje" sprowadza się w naszym "rodzinnym" słowniku do całkowitej stagnacji, lenistwa, przeciągania się w trawie, nad miską z jedzeniem, nad butelką piwa i wszelkimi udogodnieniami. Ja razem z psami i kotami sumiennie kultywuję ten rytuał. Ilekroć mam ku temu okazję i sposobność. Gorzej z żoną, która na wieść o dniu wolnym ulega całkowitej mobilizacji co suma summarum owocuje tradycyjną obserwacją: - zaczyna ją nosić. Tym razem zaniosło ją (ja zapewne jeszcze spałem) na łąki, co zaowocowało nawet ładną fotografią...


czwartek, 2 czerwca 2016

Ciemną Nocą, gdy Jeż w trawie harcuje...




Niestety trzeci na odgłos moich kroków czmychnął w głąb gąszczu...