Jakoś tak w ten dżdżysty dzień, setki kilometrów od bezpowrotnego utęsknienia - przystanąłem. W samym centrum londyńskiego zgiełku przy zerowej temperaturze. Ziejąc parą z gęby rozejrzałem się dookoła i zanuciłem sobie cicho, niegdyś tak żywą a teraz nieco kurzem pokrytą pieśń...
*Utwór "Moje miasto złoty sen" , będący wierszem lubelskiego sentymentalisty Jarka Suszka; śpiewa Paul Pavique Movement.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz