wtorek, 8 grudnia 2009

Absolutne wyciszenie i wewnętrzna harmonia...



 ... spokój na sercu i klasycznych nut powiew. Tego właśnie dziś potrzebowałem. Dobrze jest.

7 komentarzy:

  1. W moim sercu zdecydowanie dysharmonia, ale jakby mniejsza :)

    zazdroszczę
    tego
    stanu

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, dziękuję. Jest w miarę stabilnie, pomijając lekkie wahania...

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, tak. Wyciszenie, harmonia, klasyczne nuty, czyli... Nine Inch Nails :-))
    Ale dobrze, że dobrze. Mało mam czasu ostatnio, więc tylko wpadam zajrzeć, czy nie utonąłeś. Albo czy nie trzeba jakiegoś aqualunga podesłać :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spokojnie Isle, jak nie dryfuję to szybuję. Ogólnie dobrze jest. Dzięki za troskę i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ..ale bym chciała tak!!!....obyś jak najdłużej się w tym locie utrzymał.....pozdrawiam...:)...

    OdpowiedzUsuń
  6. dziękuję za MUZĘ,
    za dobrą chwilę!

    OdpowiedzUsuń
  7. A już myślałem, że głowy poodpadają od nadmiaru tej klasyki ;)

    OdpowiedzUsuń