sobota, 10 listopada 2007

Tragizm świadomości poczucia Sensu

"Na początku Bóg stworzył Ziemię i oglądał ją z wyżyn swojej kosmicznej samotności. I rzekł Pan: Ulepmy z gliny żywe stworzenia, aby glina mogła zobaczyć co uczyniliśmy. I ulepił Bóg wszelkie zwierzęta, jakie żyją na Ziemi, a pośród nich i człowieka. Jedynie glina w postaci człowieka potrafiła mówić. Bóg pochylił się nisko, kiedy glina w postaci człowieka powstała, rozejrzała się dokoła i przemówiła. Człowiek zamrugał i grzecznie spytał:
- Jaki jest sens tego wszystkiego?
- Czy wszystko musi mieć jakiś sens? - spytał Bóg.
- Oczywiście - odpowiedział człowiek.
- W takim razie pozostawiam tobie znalezienie sensu tego wszystkiego - powiedział Bóg.
I odszedł."*


*Kurt Vonnegut Jr., Kocia kołyska, PIW, Warszawa 1991.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz