uwielbiam formy haiku i haiku-podobne, bo 17 sylab to ilość, która nie męczy, nie zawija, nie owija, a i tak kryje mooooc :) to taka pestka wiersza - twarda, z nowym życiem w środku :)
Najciekawiej wychodzą te niespodziewane, pozbawione rozmyślania i wstępnego szkieletu. Dzięki temu nie są sztuczne i naciągane. Czasami popełniam i jedne i drugie. Dziękuję za opinie :)
...samo sedno...ani kropeczki zbędnej...piękna definicja....
OdpowiedzUsuńhaiku czy na haju:)))
OdpowiedzUsuńtylko się nie obraź, to taki niewinny żart:)))))
Holden, myślę, że na "lekkim" można całkiem, całkiem ciekawie drążyć tą abstrakcyjną moc ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam formy haiku i haiku-podobne, bo 17 sylab to ilość, która nie męczy, nie zawija, nie owija, a i tak kryje mooooc :) to taka pestka wiersza - twarda, z nowym życiem w środku :)
OdpowiedzUsuńSympatyczna wizja :)
OdpowiedzUsuń..wspaniała jest ta Twoja 'Wizja'..:)
OdpowiedzUsuń..moc wyobrażni - cud odczuć
barwny bukiet abstrakcji - piękną tęczą spojrzeń
bez żadnych granic - niekończąca się wizja..
pozdrawiam serdecznie..
Zaje-fajne! I forma i treść.
OdpowiedzUsuń:-)
Najciekawiej wychodzą te niespodziewane, pozbawione rozmyślania i wstępnego szkieletu. Dzięki temu nie są sztuczne i naciągane. Czasami popełniam i jedne i drugie. Dziękuję za opinie :)
OdpowiedzUsuń