Dzisiaj słońce rzuciło trochę światła w moje oczy. Łapczywie je pochłaniałem, nim znowu ulegnie zaćmieniu i pokryje moje powieki szronem na czas nieokreślony.
ej człowieku, wszedłem na Twojego zdjęciowego bloga, przewinąłem i moje oczy spoczęły na tym zdjęciu (http://1.bp.blogspot.com/_dkPlfqS4wek/SuHDTAiZbiI/AAAAAAAABVs/v2Q9oiHwLA0/s1600-h/1.JPG) oraz na tym zaraz poniżej. w tym momencie zaczęła lecieć muzyka i te pierwsze słowa "into to the garden I go". mrok runął na mnie jak lawina i przejął do szpiku kości. sprzęgnięcie doskonałe.
Dar niebios, mam już dość szarości łapię każdy promień...
OdpowiedzUsuń... o ile jest dostępny.
OdpowiedzUsuńoj, Kopacz, czas nieokreślony jest taki dramatyczny...czulej, czulej:)
OdpowiedzUsuńw słoik łap w słoik... :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie można na zapas :)
dobrze, iskra rozpala OGIEŃ!
OdpowiedzUsuń...
ej człowieku, wszedłem na Twojego zdjęciowego bloga, przewinąłem i moje oczy spoczęły na tym zdjęciu (http://1.bp.blogspot.com/_dkPlfqS4wek/SuHDTAiZbiI/AAAAAAAABVs/v2Q9oiHwLA0/s1600-h/1.JPG) oraz na tym zaraz poniżej. w tym momencie zaczęła lecieć muzyka i te pierwsze słowa "into to the garden I go". mrok runął na mnie jak lawina i przejął do szpiku kości. sprzęgnięcie doskonałe.
OdpowiedzUsuńJak najwięcej tego Światła
OdpowiedzUsuńTu gdzie jestem, o tej porze roku, to naprawdę trudne.
OdpowiedzUsuńKrólu: Niech Ci służy a nawet inspiruje... Pozdrawiam.
Nałapałeś? Naładowałeś akumulatorek? U mnie ostatnio codziennie leje.
OdpowiedzUsuńPromyk świetlny przesyłam :-)
Isle: Nie mów mi lepiej nic o pogodzie. Ja tonę ...
OdpowiedzUsuń