poniedziałek, 31 stycznia 2011

Pytanie

Co jakiś czas, miotany przeciwnościami, przeciwieństwami, rozbieżnościami i całym tym filozoficznym żargonem zwanym "zdumieniem" przełożonym na płaszczyznę życia codziennego, zadaję sobie to trywialne pytanie: Jaki jest do cholery jasnej sens tego całego bajzlu?
Retoryka sprawcza, tego pytajnika przeszywa mnie na wylot swoim niepojętym i niepokojącym absurdem. W tym momencie zazwyczaj zaciskam kurczowo powieki i miotany nerwowymi tikami próbuję być w stanie przełknąć tę cierniem oplecioną pożywkę człowieka myślącego.
Jakże spotęgowane wydaje się być moje owe "zdumienie", gdy po otwarciu oczu zamiast upragnionej (tradycyjnie) odpowiedzi, widzę jak zwykle przemykające ulicami auta, matki ganiące swoje rozjuszone bachory, spieszących w sobie tylko wiadomym kierunku ludzi. Leniwie przemieszczające się po niebie chmury, gdzieniegdzie zaznaczone obecnością przelatujących ptaków. Słyszę tak dobrze mi znany świst wiatru, taniec śmieci unoszący się pod naporem jego dmącej siły. Szelest liści zlewający się w jednolity szum drzew, będący niczym błagalne łkanie proszące o wysłuchanie niespełnionych modlitw. Do tego dochodzi do usrania znany zapach stęchlizny teraźniejszej chwili i moja aktualna pozycja w której się znajduję. Ogólna słodycz i orzeźwienie dodające siły na dalszą drogę przed siebie donikąd ... .

5 komentarzy:

  1. W TYM SĘK KOPACZU, ŻE SENS TEGO BAJZLU JEST WŁAŚNIE BEZSENSEM... WIĘC WSZELKA DYWAGACJA, ZGUBNA POLEMIKA, FILOZOFIA , SOCJOLOGIA ZAKRĘCONA PSYCHIKA MARNEGO CZŁEKA W TYM ZASRANYM ŚWIECIE JEST TUTAJ BEZ SENSU. BO NAD CZYM DYWAGOWAĆ, I CZOŁO SWE PRZYBIERAĆ MARSEM... KIEDY BUDZISZ SIĘ I ZASYPIASZ W SENSIE BEZSENSU AMEN :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Drogi Kopaczu, ty się nie czepiaj tego całego bajzlu bo innego jakby nie masz i nie będziesz miał i nie zadawaj skądinąd bardzo inteligentnego pytania - jaki jest sens tego, czy tamtego? Bo to tak jakbyś dajmy na to mnie zapytał o sens mojego istnienia w takiej czy innej właściwej mu formie. Oczywiście odpowiedzi nie dostaniesz.
    Ale służę podpowiedzią. Moim zdaniem celem różnych takich do usrania znanych zapachów teraźniejszości jest harmonia, piękno, spełnienie i szczęście (i takie tam), Twoje, moje podobnie. Jak tego nie widzisz, to masz pecha. Nic nowego, przecież wiesz ilu z graczy wygrywa główna wygraną w lotto. Mieć pecha to jakby norma. Można się pocieszać, że za odstępstwa od niej dostaje sie po łbie, czy po tym co akurat wystaje, np. po dupie. Ech, miało być optymistycznie...

    OdpowiedzUsuń
  3. No i jak sensem zasiał... ;)

    OdpowiedzUsuń