wtorek, 25 stycznia 2011

***

Kamienie ...
obumarłe formy natury.
Nieulegające wzruszeniu, nieczułe...

zupełnie na nic.
Być jednym z nich...
Nawet wobec potęgi dmącego wiatru.
Starty, skruszony, dotknięty erozją...
nie poczuję nic.

9 komentarzy:

  1. Kamienie bywają
    zachwycające

    OdpowiedzUsuń
  2. czyżby to znaczyło że mam dodać nowy??:)moim ulubionym reżyserem jest Martin Scorsese-Wyspa tajemnic,Infiltarcja,Aviator,Gangi Nowego Jorku,Chłopcy z ferjany...o tym reżyserze nie słyszałam ale chyba będzie to trzeba nadrobić;) miłego wieczoru

    OdpowiedzUsuń
  3. Kamienie

    być formą natury
    nieczułą
    nie ulegającą wzruszeniu

    starty
    skruszony
    dotknięty erozją

    będę jednym z nich

    OdpowiedzUsuń
  4. A co z sercem? z sercem kamienia?
    Przecież każdy kamień ma serce, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi ktoś kiedyś powiedział, żeby szukać Boga w kamieniu...

    OdpowiedzUsuń
  6. Marya, Sam, Latarniku - te wpisy, głębokie treścią rozważę sobie na osobności. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ROZWIERAĆ-OTWIERAĆ
    ROZDZIAWIĆ-ROZCHYLIĆ
    ROZERWAĆ-ROZDŁUBAĆ
    ROZSZARPAĆ KAMIENIA

    NIE MOGĘ JUŻ DŁUŻEJ
    CISNĘ NIM O ZIEMIE
    MOŻE SIĘ ROZSYPIE
    NA DROBNY PIASECZEK
    RZUCĘ NIM O BETON
    MUSI SIĘ ROZLECIEĆ
    BO JEGO DUSZA SIĘ DUSI OD WEWNĄTRZ
    ...
    KAMIEŃ SPADŁ NA ZIEMIE
    DO SWEJ ŚWIĘTEJ NATURY
    UCAŁOWAŁ SWA MATKĘ
    USTAMI SKRWAWIONYMI ...

    CIAŁO JEGO NA MATCZYNEJ PIERSI
    LEŻAŁO W BEZRUCHU
    WIEC PODNIOSŁEM SZAKALA
    NIECH MNIE POPAMIĘTA
    I RZUCIŁEM NIM JESZCZE
    KILKA RAZY O BETON

    BŁĘDEM BYŁO CZEKAĆ
    I PATRZEĆ JAK KONA
    ODSZEDŁ CIEŃ CZŁOWIEKA
    I KAMIENIA DUSZA ...

    To z mych myśli idiotycznych i beznadziejnych , taka wieczorna refleksja na temat kamoli :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kamyk

    Kamyk jest stworzeniem
    doskonałym
    równym samemu sobie
    pilnujący swych granic
    wypełniony dokładnie
    kamiennym sensem
    o zapachu który niczego nie przypomina
    niczego nie płoszy nie budzi pożądania

    jego zapał i chłód
    są słuszne i pełne godności

    czuję ciężki wyrzut
    kiedy go trzymam w dłoni
    i ciało jego szlachetne
    przenika fałszywe ciepło

    - Kamyki nie dają się oswoić
    do końca będą na nas patrzeć
    okiem spokojnym bardzo jasnym

    Z. Herbert

    OdpowiedzUsuń