czwartek, 6 stycznia 2011

***

bezdomność uczuć
krople rosy na oczach
pod gołym niebem

6 komentarzy:

  1. Mocne w odbiorze.

    roztopy
    mokre ślady na
    policzkach


    Pozdrawiam - Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  2. bezdomność uczuć...
    niesamowite określenie... dało mi do myślenia...!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne, bez wszelkich zbędności. Pozdrawiam i zazdroszczę talentu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Carmen! Choć z tym talentem to różnie bywa. Zwłaszcza jeżeli próbujesz zaistnieć na kartach literackich czasopism itp. wynalazkach. Ale nie w tym rzecz - W końcu wszystko jest poezją!

    OdpowiedzUsuń
  5. setki samotnych mija się codziennie na ulicach, w tramwajach, itp... czy to nie paradoks?

    OdpowiedzUsuń
  6. Do tego dochodzi jeszcze problem ogólnej znieczulicy...

    OdpowiedzUsuń