niedziela, 2 sierpnia 2009

Widok z okna z pękniętym parapetem

Ogarnięty obojętnością
Przeszyty zwątpieniem
Rzucam martwy punkt
widzenia na to co jestem
w stanie wzrokiem ogarnąć
Czasami jest mi wszystko jedno
Tak jak jedno jest życie
w jednym ciele
przy jednostajnym biciu serca
do pewnego momentu

Lubię wtedy
chwytać się za głowę
W której nie ma gwiazd
a po słońcu spalony pył
uwiera tylko w oczy łzawiące
Właśnie w takich okresach
w wielkiej niewiadomej
na losu plugawego
dobrodziejstwa
Kucam gdzieś okrakiem
w zapuszczonych rogach
zaniedbanych ulic
Jak porzucony manekin
z wystawy świata
w chwili wydalania odchodów
niemocy i niestrawionych
nawyków łgarstwa
wobec samego siebie

Sram na wszystko
co dzień przyniesie

Idąc potem
podmuchem wiatru
wypluwanego z ust
roześmianych
strącam kolejno
ognie lamp ulicznych

I dobrze mi z tym

9 komentarzy:

  1. Sram na wszystko
    co dzień przyniesie


    - to ja jeszcze się przed tym bronię


    !!!! (chyba)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale są to jedynie chwilowe zrywy emocjonalnej rozpaczy. Długodystansowość takiej postawy doprowadziła by mnie do całkowitej zatraty.

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba liczy się finał i puenta, a skoro Ci dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham ,ze jestes,ze piszesz,ze czytasz......Kocham za He,He.....Za mysli i slowa .Za lagodnosc ,brutalnosc .....Kocham za twarz bo ja masz......Pisz i gdy olowek peknie siegaj po nastepny.....Nie przerywaj.......Bo czytam.....Dziekuje za muzyke,ktora mnie porywa w niedozwolony swiat ......I rozszarpuje cialo w sposob ktory pragne.......Dziekuje za zdjecia za te bez "koloru" bo w nich tyle barwy ,ze mnie to nasyca........Choc ta normalnosc Twojego oka robi Cie He,He "nienormalnym" dla tego kocham ,ze Cie da......
    Mysle tez o tym drugim blogu bo one to jedna i ta sama reka.......
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  5. hi hi przeżywam podobne stany czasem...a Ty zamknęłeś to w poezji.....ha
    okiełznać gówno
    to jest sztuka!
    pozdrawiam serdecznie
    Rafał

    OdpowiedzUsuń
  6. Terror: To są tylko sporadyczne chwile... , które czasem się wydłużają :)

    Anno: Czuję się zaszczycony. Dziękuję :)

    Rafał: Określenie "okiełzać gówno" brzmi dla mnie genialne. Pojęte w szerszym znaczeniu, może nas wyzwolić z piętna wszystkiego co siłą próbuje nam zostać wciśnięte. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taaa, chwytanie się za głowę, w której nie ma gwiazd przynosi ulgę :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Najważniejsze, że Tobie z tym dobrze, tego się trzymaj. Pozdrawiam wakacyjnie (jeszcze!) :0

    OdpowiedzUsuń