środa, 4 listopada 2009

Nieprzychylność

przez zamoknięte ulice
w płaszczu utkanym z dziur
tak, że sam wiatr
chciałby się w nim schronić
szedł niepewnym krokiem
mężczyzna poczęty z cienia
ojciec wszelkich przeciwności

7 komentarzy:

  1. ....hmmm....bardzo mi się podoba.....choć ja w takich nastrojach widzę kobietę...taką poza czasem....poza przestrzenią....SAMOTNĄ.....

    OdpowiedzUsuń
  2. ..... i ma ona moją twarz często.......

    OdpowiedzUsuń
  3. ...dziecko wszelkich przeciwności?

    Fajne. Ciekawe, dokąd szedł i dokąd doszedł...

    OdpowiedzUsuń
  4. wiersz niedokończony - to nie uwaga, tylko taki bym dał TYTUŁ!

    POZDRAWIAM:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ,,mężczyzna poczęty z cienia" - podoba mi się bardzo

    OdpowiedzUsuń
  6. W płaszczu utkanym z dziur ...

    rozumiem Wiatr :)

    OdpowiedzUsuń
  7. .. a serce szargane wiecznym brakiem pewności.

    OdpowiedzUsuń