wtorek, 11 października 2011

Ponownie, chwilowo na starych śmieciach. Depcząc żółte liście odświeżam okruchy pamięci. W oczy wdzierają się twarze z "loży szyderców i manipulatorów" dumnie wiszące na latarniach ulic, słupach wysokiego napięcia i przydrożnych drzewach. Szkoda, że tylko w formie papieru i dyktowej deski...

___ * ___

Spostrzegłem, że z coraz mniejszą ilością miejsc utożsamiam się emocjonalnie. Wszystko ulega tak szybkim zmianom. Wyjątek stanowią obrazy, które niczym groby, zakorzenione są głęboko w mojej głowie. Tych nie dosięgną żadne metamorfozy...

Lublin 02.10.11


6 komentarzy:

  1. Piszesz, że wszystko ulega tak szybkim zmianom, a Ty? Zmieniasz się mniej szybko, a może nie zmieniasz się?
    Jeśli masz się za jedyną niezmienną w swoim kosmosie, to pozostaje ze szczęka na blacie biurka.

    Co nie przeszkadza mi Ciebie pozdrowić.

    OdpowiedzUsuń
  2. lublin...miasto ktorym sie .... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Samie jak zwykle na ostro ;) Ja się zmieniam aczkolwiek wspomnienia pozostają niezmienne. A i przyjdzie czas, że szczękę będę na noc na biurku stawiał. Pozdrawiam w pełni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Marto ja tylko tak chwilowo, łapiąc okazję, że teściowie mają dostęp do internetu. Pozdrawiam z Hajnówki!

    __ * __


    ... dusił Stachura. Kończąc refleksję Brakuciszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspomnienia zmieniają się i ewoluują z każdym przywołaniem. Zapamiętujemy ostatnie przywołane wspomnienie; niestety już zniekształcone aktualnym nastrojem, który zmienia pierwotne odczucie. Nie ma pamięci obiektywnej - jakoś tak napisał Kapuściński.

    OdpowiedzUsuń