piątek, 6 lutego 2009

Upadek inny niż zwykle

Nie ma na świecie całym tak gorzkiej i obfitej w słony żal łzy, niż ta co spada z zrozpaczonej twarzy, będącej wynikiem rezygnacji z własnej wspaniałości jako jednostki wyjątkowej.

3 komentarze:

  1. Nie rezygnuj Kopacz, nie rezygnuj.

    OdpowiedzUsuń
  2. Staram się Miły, staram się.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka brutalna samoswiadomosc jest poczatkiem do wykuwania nowego obrazu siebie. Bardzo bolsnie spada sie z wyzyn samozachwytu. Uwazanie sie za jednostke wspaniala i wyjatkowa, jest zasze bezpodstawne. To inni to maja ocenic po smierci. Samemu nie patrzy sie obiektywnie. Chyba, ze po uzyskaniu maksymalnie duzego dystansu do siebie (a czy to jest mozliwe?).

    OdpowiedzUsuń