wtorek, 24 stycznia 2012

Są, istnieją ...

Są pewne rzeczy, istnieją pewne momenty, chwile, które w swojej istocie są absolutnie bezcenne, lecz z drugiej strony warte są góry złota. Dla mnie jednym z takich momentów jest wsłuchiwanie się w świst wiatru lub zapach palonego ogniska. Poranna mgła nad polami nieopodal lasu lub różnorodna kolorystyka nieba nade mną. Przeczytany wiersz, książka, twarz ukochanej osoby, poranna kawa przy kuchennym stole z matką podczas urlopu ...
Są pewne rzeczy, istnieją pewne momenty, które znajdują się jeszcze ponad tym materialnym obłędem, w którym przyszło nam się taplać jak bezmyślne muchy w gównie.

11 komentarzy:

  1. No i proszę, raz mogę się z Tobą po prostu zgodzić i podpisać się pod tym, co napisałeś.

    OdpowiedzUsuń
  2. ...czyli zbiór rzeczy, dla których warto żyć :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. zapach palonego ogniska... dziś będąc dorzucić do pieca poczułam zapach wszystkich ognisk sprzed xxx lat, ten zapach palonych igieł i ich trzask pod strugami ognia... wspomniałam sobie to czytając tą notkę...
    Te momenty trzeba wryć w pamięć, jakże ulotne, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  4. ech i warto sobie o tym często przypominać, żeby nie dać się wciągnąć w ten wir zgubny

    OdpowiedzUsuń
  5. No są, jakoś wyraźniej je teraz czuję ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Och moi Drodzy. Taki atak pozytywnych wrażeń. Dziękuję za doping i za świadomość, że nie jest się w pewnych rzeczach sam. Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Lepiej bym tego nie ujęła. Co najwyżej dorzuciła do osobistej listy widok wody:)

    Pozdrawiam, A.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak chwilowa zaduma, siedząc sam na sam przy strumieniu w lesie... :)

    OdpowiedzUsuń