czwartek, 12 stycznia 2012

***

Znowu słyszę ten cichy krzyk
jak zdławiony szept na dnie serca.
Na który wyczulone są
tylko drzewa z liści ograbione,
szron i szara połać nieba.
Gdzie pójść,
w którą stronę głowę skierować.
Gdy wokół tylko gołoledź
i zastygła twarz
po drugiej stronie okna.

5 komentarzy:

  1. szukać światła choćby siłą woli...

    OdpowiedzUsuń
  2. w stronę światła, chocby siłą woli

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre, pytania Kopaczu.
    Podoba mi się twierdzenie, że jeśli kto potrafi postawić pytanie, zna na nie odpowiedź, a nawet kilka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kopacz dlatego chwała za to że ciągle mamy bezpłatne biblioteki!

    OdpowiedzUsuń
  5. zadna odpowiedz nie daje nam gwarancji... czlowiek zawsze bedzie spragniony, prawdy o zyciu, o sobie...wszystko inne to gdybanie? albo?

    OdpowiedzUsuń