środa, 2 października 2024

Październik

I znowu październik. Ileż to było czekać na ten jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku. Nastał. Dość szybko. Nieoczekiwanie. Czas przeszły wyznaczający jego miejsce w kalendarzu przeminął tak jak i dziewięć miesięcy mojego jałowego trwania w codziennej rutynie.
 

Październik...

... i  ja wmalowany w jego pejzaż. Postaram się tego nie spieprzyć i wycisnąć to co najpiękniejsze w moim subiektywnym tego słowa znaczeniu. Coraz trudniej mi to przychodzi. Jednak mam błogą nadzieję (choć wątpię), że uda mi się tego dokonać. Jak nie dla siebie to chociaż dla tych żółkniejących liści, które tak szybko pójdą w niepamięć.
 

A ja razem z nimi...

wtorek, 1 października 2024

Prognozy na lepsze jutro

ileż to już lat minęło?
pory roku walczące między sobą
o co?
i tak każda w swoim czasie
wygrywa...
i rządzi przez chwilę
w nasze życie wszczepiona
a ja ciągle tkwię w tej iluzji
z matczynego łona wyciągnięty
jestem tylko kupą gówna
z niej wyrosłem
i w niej skonam
na nic moje piękne wnętrze
te lektury i te słowa
które w swojej
intelektualności chowam
cóż mi z tego
że mądrym dla innych
się wydaję
jak w moim wnętrzu
czuję się jak zakalec