niedziela, 1 września 2013

Jeszcze tylko krótka chwila i nadejdzie potrzeba powolnego przyzwyczajania się...












5 komentarzy:

  1. ...przyzwyczajania się do?... Jesieni? Starości? Zmiany? Śmierci? Przyzwyczajanie się trwa cały czas, tylko z różną intensywnością.


    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  2. Do zmiany... ! Powolnej, aczkolwiek następującej dużymi krokami:)
    PS: Dziękuję bardzo za dobry, wnikliwy komentarz do mojego posta.
    Bardzo podoba mi się jego forma pytająca. W dobie blogów, gdzie byle post ma odzwierciedlenie w tonach pierdnięć jakimi są komentarze jestem szczerze rad !!!
    Pozdrawiam przeserdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda na piękną zmianę:)Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. To się dopiero okaże. Choć pierwszy dogłębny rekonesans nie przyniósł zbyt drastycznych doznań, wiec myślę, że nie będzie tak źle jak jak to mawiają "moi" znajomi... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ... do zielonego, więcej zielonego i jeszcze więcej zielonego ;)

    Dobrego czasu przemian!

    OdpowiedzUsuń