piątek, 27 lipca 2012

"Patrząc w oczy Napoleona książę Andrzej myślał o nicości potęgi, nicości życia, którego znaczenia nikt nie może zrozumieć, i o jeszcze większej nicości śmierci, której sensu pojąć ani wyjaśnić nie może nikt z żyjących."

Lew Tołstoj
"Wojna i pokój", t. I. str.429.



Przez większość czasu czuję się taki maleńki wobec własnej niemocy, wobec otaczającego mnie absurdu, nadmiaru pytań bez odpowiedzi. Pustki codziennie wypełnianej relatywną przyziemnością zadań i obowiązków...

1 komentarz:

  1. Relatywną przyziemność nazywam sztuką kompromisu. Niewiele zmienia, ale lepiej brzmi i zapełnia pustkę pewnym standardem komfortu.
    W oczy tamtego zbrodniarza nie patrzę, bo zszedł był onegdaj nikczemnie. Czasem patrzę w swoje.

    OdpowiedzUsuń