piątek, 23 grudnia 2011

Bez końca

fusy z kawy pokryte pleśnią
pod kaloryferem
wyschnięte niedopałki
szukają rozgrzeszenia
między bosymi stopami
wzrok utkwiony w okno
jakby wywietrzały
bez kolorów i określonej ostrości
wodzi martwo w obie strony
lewa
prawa
lewa
prawa
lewa
prawa_______

6 komentarzy:

  1. Kopacz wszystkiego Dobrego na te Święta!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję. W końcu odpoczywam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. lewa prawa lewa prawa lewa prawa i koślawa!

    OdpowiedzUsuń
  4. co z czarkiem ... balam sie zapytac, a jednak ...przepraszam jezeli nie powinnam

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam pojęcia. Mam nadzieję jednak, że w swoim wewnętrznym boju odszuka dla siebie najlepszą drogę.

    OdpowiedzUsuń