sobota, 12 listopada 2011

Wewnętrzne dryfowanie

I znowu mała dawka Dark Ambientu na chwilowe otrząśnięcie namiastką innego wymiaru przeciążonych półkul mózgowych trwającym dniem. Przy kilkuminutowym wyciszeniu się oraz poddaniu pod władanie fali melodii, możemy dostąpić efektu wypunktowania naszej jaźni na płaszczyźnie czasoprzestrzenni i doznać wrażenia teleportacji nie ruszając się z miejsca. Wszystko zależy jednak od tego, jak użyjemy naszej wyobraźni. I czy w ogóle chcemy jej użyć. Dla tych, co nie chcą polecam przeuroczą piosenkę fantastycznej grupy Ich Troje - Powiedz. Teraz jednakże skupmy się nad epicentrum abstrakcji:


Vestigial - Pale Statues Of Nowhere

11 komentarzy:

  1. Miło mi, bo już myślałem, że wszyscy wybrali opcję Ich Troje ;) Pozdrawiam wieczornie.

    OdpowiedzUsuń
  2. witaj. melduję: teleportacja zakończona sukcesem. odbiór

    OdpowiedzUsuń
  3. PS. Kilka minut temu w moim mieście, Bydgoszczy, rozpoczął się jeden z trzech koncertów w Polsce Jean Michel Jarre'a. Niestety, nie ma mnie tam, choć chciałbym.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię tego wykonawcę. A płytę "Waiting for Cousteau" uważam, za klasyk abstrakcyjnego ambientu. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wgląd :)

    OdpowiedzUsuń
  5. http://www.youtube.com/watch?v=AFk7gK59hP0&feature=related


    zaproszę Cię tutaj :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kwintesencja abstrakcyjnej rozkoszy!
    Dziękuję i wobec tego zapraszam Cię tutaj:
    http://kopacz-darkambientmomentsartsepia-bw.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. leczenie duszy mi to zawsze pomaga , po wytrawieniu dzwiękami ....
    dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. leczenie nostalgii ... muzycznie

    OdpowiedzUsuń