piątek, 29 lipca 2016

Nuta ukojenia

wieczorny śpiewak
muzykant mgłą pokrytych łąk
arią solową przy akompaniamencie
świerszczy i chóru
rechoczących żab
podbija serca sennych drzew
i wiatrem kołysanych traw
samotny maestro -
Derkacz

6 komentarzy:

  1. Wschody równie piękne, choć trochę niepokojące, kiedy od tego feerycznego wieczoru nie zmrużyło się oka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że w tym wypadku to niezmrużenie oka ma inny wymiar. Tak jak i inny wymiar ma towarzyszące mu zmęczenie...
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. O, jak pięknie! Kopaczu, ten derkacz - miodzio! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałem już wiele gatunków ptaków ale na derkacza nie natrafiłem bo to wymagający ptak.Gdybym tak urodził się 1000 lat temu na polinezyjskich wyspach z profesjonalnym sprzętem nagraniowym to.....ech łezka w oku mi się zakręciła.Na szczęście w sieci są strony ultrapasjonatów i mam okazję chociaż w ten sposób odsłuchać odgłosów większości ptaków świata.

    pozdrawiam Sebastian.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak jego głos ostatnimi czasy zanikł. Być może kończy się jego muzyczny okres. Pola i łąki wypełnia już tylko dalekie echo ludzkiej działalności i ujadanie psów. Myślę,że już z wolna poświata jesieni bierze pod władanie żywioł i cykl natury...
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń