...po raz kolejny wypłynęła na ulice miast. Wślizgując się we wszystkie możliwe otwory piętnuje manipulatorskim frazesem pojęcie "zbiorowej odpowiedzialności" za lepsze jutro.
Michale, czyżby poruszało to Ciebie? Manipulanci zawsze byli i będą, ponieważ są ludzie pozwalający sobą manipulować, lubiący być manipulowani. Podobnie będą politycy, póki ludzie będą oczekiwać mądrego rządzenia i z tego dobrobytu, wszelkiej pomyślności, zamiast z ciężkiej i odpowiedzialnej pracy. Na szczęście większość olewa zbiorową odpowiedzialność i koncentruje się na naturalnej odpowiedzialności za siebie i swoich bliskich. A swoja drogą ja też lubię, kiedy mi się powtarza, że będzie dobrze, i zupełnie nie ważne, czy w to wierzę:-)
cóż..wszystko w nadmiarze jest przejaskrawione, wyglada jak w krzywym zwierciadle, ale to niestety wymóg demokracji, by w jednym czasie, tak wielu, chciało dla nas , tak dobrze:)
Przekaże Karolu i dziękuję za krótką refleksję. Ja jednak postępuję wedle starej anarchistycznej zasady mówiącej: Gdyby wybory coś zmieniły już dawno powinny być zakazane. Pozdrawiam:)
Michale, czyżby poruszało to Ciebie? Manipulanci zawsze byli i będą, ponieważ są ludzie pozwalający sobą manipulować, lubiący być manipulowani. Podobnie będą politycy, póki ludzie będą oczekiwać mądrego rządzenia i z tego dobrobytu, wszelkiej pomyślności, zamiast z ciężkiej i odpowiedzialnej pracy.
OdpowiedzUsuńNa szczęście większość olewa zbiorową odpowiedzialność i koncentruje się na naturalnej odpowiedzialności za siebie i swoich bliskich.
A swoja drogą ja też lubię, kiedy mi się powtarza, że będzie dobrze, i zupełnie nie ważne, czy w to wierzę:-)
Samie, a co na to skrzaty? Biorąc pod uwagę, że ich ostatni wybryk był bardzo kolektywny:)
OdpowiedzUsuńPalący Malboro mówi, że trzeba wybrać partię a następnie zagłosować na ostatnią osobę z listy, żeby przemieszać krew. Jak dla mnie, za dużo fatygi...
OdpowiedzUsuńcóż..wszystko w nadmiarze jest przejaskrawione, wyglada jak w krzywym zwierciadle, ale to niestety wymóg demokracji, by w jednym czasie, tak wielu, chciało dla nas , tak dobrze:)
OdpowiedzUsuńMoja Mama natomiast wskazuje na wybór "mniejszego zła".
OdpowiedzUsuńDrogi Kopaczu,
OdpowiedzUsuńnie tylko miast, również wsi. Po mojej głowie plączą się podobne myśli, opisane przez Ciebie. Aż prosi się to opisać w formie mocnego senryu.
Pozdrów, proszę, ode mnie swoją Mamę. Jestem Jej fanem. Ja również uważam, że należy wybrać "mniejsze zło".
Pozdrawiam w zadumaniu,
K.
Przekaże Karolu i dziękuję za krótką refleksję. Ja jednak postępuję wedle starej anarchistycznej zasady mówiącej: Gdyby wybory coś zmieniły już dawno powinny być zakazane. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń