niedziela, 30 sierpnia 2020

Będzie...

Już daje się wyczuć tę wypłowiałą aurę zieleni unoszącą się znad drzew. Jeden z nielicznych stanów, które lubię. Zwiastuje powolne nadejście nostalgii. Choć w tym roku nie będzie jak niegdyś. Będzie bardziej byle jak. Bez tych potrzebnych łez, wzruszeń, wzroku zapatrzonego w bezkres i posmaku taniego wina przy chłodzie zamglonego zmierzchu. Będzie dominował kurz. Na rękach, czole, skroniach, nogach, umyśle. Będzie pokrywał wspomnienia, plany, dążenia, myśli, percepcje i co najgorsze - istotę niezdefiniowanego. Będzie "bylejako". Choć może uda mi się wyłuskać jakiś mały fragment wyciskający tę upragnioną łzę przeszłości...

poniedziałek, 17 sierpnia 2020

***

Matko
nie przypuszczałaś nawet
że na twoją głowę będą spadać
owoce żołędzi z dębów wiekowych
i igły ze świerków i sosen
i że nawet orzech laskowy
muśnie twoje miejsce
Matko
ta cisza gdzie jesteś
gdzie nawet powiew
wiatru i szum drzew
dziewiczych
nie zakłóci już
twojego spokoju
(w którym nie wiem
czy chciałabyś być)
ale jesteś
i nie zmienią tego
łzy deszczu
odmywające
sporadycznie
twoje imię

Pamięci Mamy

niedziela, 9 sierpnia 2020

Taka cisza i spokój ...

Oj gorąco. Bardzo gorąco. Nie chcę nawet wychodzić na zewnątrz, choć próbuje. Obserwuję świat przez okno w pokoju. Widok dość uspakajający w odróżnieniu od tego ukazanego w gazetach i internetowych wiadomościach. Ten kraj będący skrawkiem tonącej w szambie cywilizacji już się dla mnie skończył. Nie ma go. Ale w zamian mam chociaż widok na dzikie jabłonie obfitujące w owoce w tym roku. Wysokie trawy i zarośnięte wiejskie boisko, gdzie sporadycznie udaję się z łopatą wydobyć dziki chrzan do małosolnych ogórków. No i mimozy. Te pierwsze, opływające zapachem miodu i będące zarazem zwiastunem nadchodzącej jesieni. Nostalgiczny materiał na bukiety, którego przez najbliższe tygodnie będę miał pod dostatkiem. Taka cisza i spokój. Z czasem i one również  zostaną zniszczone i zakłócone przez nieuniknione. Ale na razie są ...

sobota, 1 sierpnia 2020

Sedno sprawy, praktycznie od Mieszka I

"Populiści nie są zainteresowani chrześcijaństwem, ale 'chrześcijańskością'. Uważają religię nie za wiarę, ale za znak tożsamości. Każdy europejski populista powołuje się na chrześcijańskie korzenie i mówi o dramacie prześladowanych chrześcijan na Bliskim Wschodzie. To bardzo ważny temat, ale często wykorzystywany przez nacjonalistyczną prawicę do własnych celów. Odwoływanie się do chrześcijaństwa może stać się narzędziem sprzeciwu (wobec islamu, imigrantów, multilateralizmu), a nie przesłaniem ewangelicznej miłości."

Społeczno - teologiczne dywagacje Iacopo Scaramuzziego. Włoskiego dziennikarza i watykanisty.


Oto mój kraj właśnie. Wielki, boski, katolicki - CHRZEŚCIJAŃSKI ...