Noc była wyjątkowo dziwna i pełna niewyjaśnionych tajemnic. Obraz w głowie został całkowicie zdeformowany przez rzeczywistość znaną spoza normalnego punktu doświadczania. Finezyjna abstrakcja mile rechotała uśpiony umysł. A to wszystko przy akompaniamencie urojonej melodii, jaką było cykanie świerszczy, rozbrzmiewające przez cały okres snu w obu półkulach mojego mózgu.
..czyli miły sen ...dobra noc......czasem budzę się z muzyka w głowie.....:)....
OdpowiedzUsuńNo, nie dołować się już, proszę! :-)
OdpowiedzUsuńA ja najbardziej lubię zasypiać, gdy szemrze deszczu, ale teraz gdy u nas wody jest za dużo niech nie pada. Niech sny nie mają akompaniamentu.
OdpowiedzUsuńIsle, mam chwilową przerwę na doły. Siedzę sobie sielsko w swoim zjechanym obracanym fotelu sącząc sobie Ciderka i mam wszystko w D...E !!!
OdpowiedzUsuńOdnośnie zasypiania, bardzo kojąco działają na mnie następujące motywy:
- szum wiatru
- cykanie zegarów
- deszcz
- kapanie z kranu
- czasami ujadanie psów
natomiast oka nie zmrużę (chyba, że po pijaku):
- odgłosy samochodów
- telewizor
- rozmawianie
- echo muzyki