wtorek, 1 listopada 2011

Banał października - roku 2011

- Podobno [na Marszu Niepodległości - red.] po stronie lewaków mają się pokazać bojówki Antify. Antifa to takie Gestapo - tyle, że (na szczęście) źle zorganizowane. By być ścisłym: w ogóle jeszcze nie zorganizowane - pisze Janusz Korwin-Mikke na Wpolityce.pl i namawia swoich zwolenników do udziału w Marszu Niepodległości.
- Antifa powołuje się na korzenie anarchistyczne - ale czarna flaga schowana jest wstydliwie za dumnie się pyszniącą czerwoną. Z resztek czarnej można wykroić całkiem gustowną Swastykę - i umieścić pośrodku czerwonej flagi - analizuje Korwin-Mikke godło organizacji. Ostrzega, że członkowie Antify będą się starali zakłócić Marsz Niepodległości, w którym mają wziąć udział przedstawiciele Kongresu Nowej Prawicy.



Ja tak sobie nieśmiało myślę, że panu Korwinowi-Mikke kończy się z wolna "rezerwuar" filozoficznych koncepcji. Jeszcze zapewne kilka finezyjnych spostrzeżeń, odkryć czy intersubiektywnych sądów (bo takie zawsze znajdą swoich fanów) i trzeba będzie z powrotem zaszyć się w jaskini w celu odkurzenia pewnych zapomnianych idei oraz powtórnemu poddaniu się procesowi wnikliwej interioryzacji.

3 komentarze:

  1. Dobrze zaszeregowałeś - banały

    jestem nimi umęczona :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że wyszukuję je sporadycznie. Inaczej musiałbym założyć nowego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ano... nie ogarnęłabym pewnie :)

    OdpowiedzUsuń