"Zarząd Pałacu Kultury popełnia przestępstwo, propagując komunizm - zawiadomił prokuraturę warszawski radny PiS. Chodzi mu o posąg mężczyzny, który trzyma księgę z nazwiskiem m.in. Lenina. Zawiadomienie zbiegło się z pogłoską, że pałac może stać się siedzibą Instytutu Pamięci Narodowej.
Posąg młodego mężczyzny w robociarskim stroju, w rozpiętej pod szyją koszuli spogląda na przechodniów z niszy na zewnętrznej elewacji Sali Kongresowej. Robotnik niczym tarczę trzyma na sercu olbrzymią księgę z nazwiskami klasyków na okładce: "Marx, Engels, Lenin". Pod Leninem jest sporo wolnego miejsca - wytężywszy wzrok, można dostrzec cień startego po 1956 r. czwartego nazwiska - Stalin.
- Są to twórcy teoretycznych podstaw oraz ludobójczy zbrodniarz ideologii komunistycznej. Nie ulega wątpliwości, że fakt prezentowania i udostępniania na widoku publicznym wyżej opisanej rzeźby przez Zarząd Pałacu Kultury i Nauki wyczerpuje znamiona opisanego czynu zabronionego w Kodeksie karnym - dowodzi warszawski radny PiS Maciej Maciejowski w doniesieniu złożonym w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Śródmieście Północ."
Ps: Taaa. Jeszcze bardziej wytężywszy wzrok i najlepiej oskarżmy od razu całą Heglowską lewicę !!!
:)
OdpowiedzUsuńNo Margo, mnie to ten uśmiech trochę ze łzą się w oku kręci i retorycznym pytaniem: Do czego do kuuurwy nędzy ja mam zamiar wracać!!!????????
OdpowiedzUsuńNie rozumiem, dlaczego mieszasz myśli Hegla, czy Marksa z obiektem zwanym Pałacem Kultury i Nauki im Józefa Stalina.
OdpowiedzUsuńPoseł PiS to zdesperowany idiota, ale to nie zmienia faktu, że ten Pałac, symbol zła zniszczenia i cierpień ludzi, należy wyburzyć i starannie wytrzeć po nim kurz. Do najmniejszego pyłku.