chwila zwątpienia
obok rozlanej kawy
taniec drżących rąk
(Kowal losu nie daje za wygraną. Podkowy powierzchownego "szczęścia" utkwiły gdzieś w bagnie codzienności. Teraz kołyszę się jak bezmózgie truchło w tę i z powrotem. Pod stopami sterczą zardzewiałe hacele ryjąc glebę, którą przemierzam. Widok ludzi jak to mam w zwyczaju sprawia mi przykrość, więc najlepiej czuję się sam ze sobą, szczelnie zamknięty w swoim pokoju z myślami głęboko uwiązanymi łańcuchami skrajnych przekonań. Postawa postępującego z wiekiem dziwaka? Możliwe; gwiżdżę na to.)
poczułem się Tobą, delikatnie mnie roztroiłeś
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie:))))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ten TON nie przyniesie za sobą jakiegoś soft destrukcyjnego przesłania :)
OdpowiedzUsuńHaiku mówi wszystko.
OdpowiedzUsuńto pogwiżdżemy razem :)
OdpowiedzUsuńhmmm...
OdpowiedzUsuńniemoc chwilowa jest.
Na poprawę nastroju polecam reklamę telewizorów LG, rzeczy niemożliwe staną otworem, bierzmy przykład ze słonia! :)
szczelnie zamknięty w pojemniku zwanym sobą :)
OdpowiedzUsuńjakie to znajome
jakie to bliskie
słucham Incognitor Możdżera
i przesyłam ukojenie
które niosą te dźwięki...
bagno wysuszy
OdpowiedzUsuńsłońce plecy wychłoszcze
zatańczysz jeszcze ;)
Zdziwaczenie jest teraz trendy. Dziwaczejmy przeto razem! Ja się staram, jak mogę.
OdpowiedzUsuńWzruszyła mnie Twoja "Niemoc".
OdpowiedzUsuńBardzo!
Dopiero dziś odnalazłam tą stronę i mam jeszcze dużo do czytania, ale haiku są przepiękne!
Pozdrawiam.
I w wolnej chwili zapraszam do siebie:
http://slowowrazliwosc.blogspot.com/
(raczkuję dopiero w wirtualnym świecie poezji:))
Dziękuję bardzo. Rzadko się zdarza,że czytelnicy sięgają aż tak w głąb blogów :)
OdpowiedzUsuńGrunt, że się zdarza;)
OdpowiedzUsuń