Nie ma to jak wódeczka na ułożenie się z samym sobą ;)
Byle w granicach rozsądku;)
Mówisz jak pedagog po szkoleniu, a nie jak filozof :P
To było dobre! :)
A czego w Dwójce słuchałeś? Bo ja mam cały czas tylko tę stację. Właśnie leci Panufnik - coś pięknego!Iwona
To było trochę już po północy. Na trójce o działalności i twórczości "Karate Free Stylers", a dwójka atakowała mnie nocnym graniem jazzowym:)
Nie ma to jak wódeczka na ułożenie się z samym sobą ;)
OdpowiedzUsuńByle w granicach rozsądku;)
OdpowiedzUsuńMówisz jak pedagog po szkoleniu, a nie jak filozof :P
OdpowiedzUsuńTo było dobre! :)
OdpowiedzUsuńA czego w Dwójce słuchałeś? Bo ja mam cały czas tylko tę stację. Właśnie leci Panufnik - coś pięknego!
OdpowiedzUsuńIwona
To było trochę już po północy. Na trójce o działalności i twórczości "Karate Free Stylers", a dwójka atakowała mnie nocnym graniem jazzowym:)
OdpowiedzUsuń