Pustelnica to jakiś gatunek baby? Zdjęcie jest, mnie się kojarzy tylko z kiepskim zdjęciem:) Ale praktykuj, cholera wie, może dojdziesz mistrzostwa:) Bo widzisz, tego Ci życzę :)
Mnie nie interesuje jakość zdjęcia, ale chwila myśli jaka się za nim kryje... . A tę znam ja sam. Obraz na blogu, to tylko dodatek do niewypowiedzianego ;)
Tak. Jakby to ująć... bo nie jestem przekonany, czy ujęcie moich myśli jest sensowne. Przekonany jestem, że sam wiesz, co ująłeś, dlatego jestem gotów wspierać, jak każdy dodatek do niewypowiedzianego, jednak nie wiem jak, znaczy jak wspierać. Więc po prostu wspieram :)
przypomina mi się taki widok z dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńTo było ciekawe ujęcie. Mogłem odejść bardziej od okna. Dałoby mi to możliwość uchwycenia pustego jeszcze stołu z krzesłami dookoła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
z pustelnicą mi się skojarzyło
OdpowiedzUsuńNie ma zdjęcia
OdpowiedzUsuńPustelnica to jakiś gatunek baby?
OdpowiedzUsuńZdjęcie jest, mnie się kojarzy tylko z kiepskim zdjęciem:) Ale praktykuj, cholera wie, może dojdziesz mistrzostwa:) Bo widzisz, tego Ci życzę :)
Mnie nie interesuje jakość zdjęcia, ale chwila myśli jaka się za nim kryje... . A tę znam ja sam. Obraz na blogu, to tylko dodatek do niewypowiedzianego ;)
OdpowiedzUsuńTak. Jakby to ująć... bo nie jestem przekonany, czy ujęcie moich myśli jest sensowne.
OdpowiedzUsuńPrzekonany jestem, że sam wiesz, co ująłeś, dlatego jestem gotów wspierać, jak każdy dodatek do niewypowiedzianego, jednak nie wiem jak, znaczy jak wspierać. Więc po prostu wspieram :)
Wspieraj Samie!!!
OdpowiedzUsuń