Eh, stary, dobry punk. Ta muzyka kojarzy mi się z wakacjami pod namiotem, beztroską, smakiem jabola, poczuciem wspólnoty, prostoty świata, pierwszą miłością, kaszanką na zimno z bułką, kasetami z "Fali", pewnością co dobre co złe... Trochę człowiek tęksni za tym, choć chyba nie chciałbym wrócić.
Marcinsenie: Ja też nie chciałbym wracać, ale zapewne pewne momenty u Ciebie jak i u Mnie były, że się tak wyrażę "nie do podrobienia" i zawsze chcielibyśmy je pieścić na okrągło w teraźniejszości! Pozdrawiam :)
Połknęłam ;)
OdpowiedzUsuńEh, stary, dobry punk. Ta muzyka kojarzy mi się z wakacjami pod namiotem, beztroską, smakiem jabola, poczuciem wspólnoty, prostoty świata, pierwszą miłością, kaszanką na zimno z bułką, kasetami z "Fali", pewnością co dobre co złe...
OdpowiedzUsuńTrochę człowiek tęksni za tym, choć chyba nie chciałbym wrócić.
Wiec nie pozostaje nic innego jak.. posłuchac :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :*
boli...piosenka jest dobra na wszystko... łudzili sie starsi panowie dwaj...
OdpowiedzUsuńDzięki za wsparcie ;)
OdpowiedzUsuńMarcinsenie: Ja też nie chciałbym wracać, ale zapewne pewne momenty u Ciebie jak i u Mnie były, że się tak wyrażę "nie do podrobienia" i zawsze chcielibyśmy je pieścić na okrągło w teraźniejszości! Pozdrawiam :)