środa, 29 grudnia 2010

***

schronienie
jak kromka spleśniałego chleba
rzucona gołębiom
na placu zapomnienia

wśród dziesiątek dziurawych rękawic
próbują na ślepo dojrzeć
żar dłoni czystych

zbieżności losu
ironia powtarzalności
Piłat już dawno odszedł
zostawiając niezakręconą wodę



Nick Cave & The Bad Seeds - Into My Arms

2 komentarze:

  1. Witam serdecznie!
    Przeglądając liczne wiersze zamieszczone tutaj, natrafiłem właśnie na ten i postanowiłem się przy nim zatrzymać. Jest bardzo poruszający, tak jak reszta wierszy, jednak ten przykuł moją uwagę szczególnie. Ciekawe ujęcie tematu i zaskakujące puenta :)
    Jestem pod wrażeniem talentu i dorobku twórczego - z pewnością jeszcze tutaj zagoszczę :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest mi niezmiernie miło z tego powodu. Zapraszam całym sercem i dziękuję za bardzo motywujący moje serce komentarz:)

    OdpowiedzUsuń