widziałem przez szybę
mięsnego sklepu
młodą kobietę o długim warkoczu
utkanym z blond włosów
leniwie zapełniała chłodziarkę
kawałami krwistego mięsa
bez obrzydzenia
całkiem obojętnie
ze spokojem
przyprawiającym
o gęsią skórkę
zupełnie tak jakby
układała serca
mężczyzn za życia
krwawiących do niej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz