Platon - Fedon, roz. V
Ileż to jabłoni zakwitło. Ile też uschło pod presją płynącego czasu. Jakże wiele owoców zostało zrodzonych, które nasze oczy nigdy nie widziały. A jednak do dzisiaj; niedaleko pada jabłko od jabłoni!
Na wspólną nutę ze starożytnym bractwem.
Na wspólną nutę ze starożytnym bractwem.
Właśnie wczoraj wypożyczyłem zbiór dialogów Platona... To wiosna?... :-)
OdpowiedzUsuńWyobrażając sobie czas, w którym się umrze i przypominając sobie o nim - w końcu przekonawszy się, że jest możliwa nasza śmierć w tym momencie - patrzymy na świat ZUPEŁNIE inaczej! (To ciekawy eksperyment, jednak przeznaczony wyłącznie dla ludzi o bardzo mocnych nerwach - tylko czy warto je sobie strzępić?...)
Pozdrawiam
BG