Wiesz co Michale? Przed kilkoma chwilami pisałem do kogoś: Powiedzenie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, to wierutna bzdura, można wchodzić po wielokroć, chyba, że jaka epoka lodowcowa... Bo, co z tego, że woda inna? Rzeka ta sama.
A jednak się nie wraca. To już nie jest ta sama rzeka. Inny czas i inne okoliczności.
Owoc podjętej decyzji dojrzał, przejrzał i pacnął o podłoże, po jakimś czasie zmieniając się w odżywczą część doświadczenia. Na jego miejscu pojawiły się nowe pączki, zalążki kolejnych decyzji.
asseng, a czy decyzja o powrocie nie jest nową decyzją? Inny czas, inne okoliczności, ludzie pozmieniani czasem, inne miasta, inny kraj... A rzeka wciąż ta sama.
owoc - rezultat , zawsze cos daje, a tu nic i tak przyszlo ostateczne...a teraz - no wlasnie, jakos nie umie sie przyzwyczaic do tego, ze juz nie ma czysca ;-)
Wiesz co Michale? Przed kilkoma chwilami pisałem do kogoś: Powiedzenie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, to wierutna bzdura, można wchodzić po wielokroć, chyba, że jaka epoka lodowcowa...
OdpowiedzUsuńBo, co z tego, że woda inna? Rzeka ta sama.
Cholerny Heraklit, próbował nam zamulić w głowach...
OdpowiedzUsuńPieprzyć Heraklita.
OdpowiedzUsuńPomyślałem o tym samym. Ale w ostatniej chwili zmieniłem na cholerny... ;)
OdpowiedzUsuńGorzej, kiedy nam się w tej rzece nie najlepiej pływa, ale boimy się wyjść w poszukiwaniu nowych wód;)
OdpowiedzUsuńa u ciebie tak jesiennie..
OdpowiedzUsuń... bo dla mnie to najlepsza pora roku. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA jednak się nie wraca. To już nie jest ta sama rzeka. Inny czas i inne okoliczności.
OdpowiedzUsuńOwoc podjętej decyzji dojrzał, przejrzał i pacnął o podłoże, po jakimś czasie zmieniając się w odżywczą część doświadczenia. Na jego miejscu pojawiły się nowe pączki, zalążki kolejnych decyzji.
niedzielnie - A.
asseng, a czy decyzja o powrocie nie jest nową decyzją? Inny czas, inne okoliczności, ludzie pozmieniani czasem, inne miasta, inny kraj... A rzeka wciąż ta sama.
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz. Ostatni wers czyni go bardzo wymownym. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńowoc - rezultat , zawsze cos daje, a tu nic i tak przyszlo ostateczne...a teraz - no wlasnie, jakos nie umie sie przyzwyczaic do tego, ze juz nie ma czysca ;-)
OdpowiedzUsuńJakaś martwa ta decyzja, Kopaczu.
OdpowiedzUsuńJednakże cholernie odległa...
OdpowiedzUsuń