czwartek, 12 listopada 2020

Tusza Życia

przytyłem
a mój umysł
zgnuśniał
toczę więc cielsko
od chwili do chwili
jak galareta
złakniona kolejnej
dawki żelatyny
po przebudzeniu
planuję dany
mi żywot
na zmiętych
kartach kalendarza
a trywialność
egzystencji
odkłada mi się
na wadze

5 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam! G.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tydzień głodówki i jesteś jak nowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łatwiejsza, nić Ci się wydaje. Wystarczy pogodzić się z inną rzeczywistością w której nie ma parówek podawanych w czeskiej piwarni. Z musztardą i bułeczkami.
      Wiem. To okrutna wizja.

      Usuń
    2. Zwłaszcza jeżeli musisz poszerzać swój uniform do pracy o całe sześć centymetrów :(

      Usuń