Media publiczne zarówno państwowe jak i komercyjne są tak żądne utrzymania się na powierzchni, że aż trudno coś dojrzeć, coś usłyszeć między oślepiającymi i ogłuszającymi nas reklamami. Pozostają tylko książki i otwarte horyzonty na rodzącą się refleksję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz