I wszystko byłoby dobrze, gdybym nie zgubił gdzieś własnego rytmu z jakim przemierzam kolejne dni mojej egzystencji.
Znudzony, wolny od pracy na dobę, wgnieciony pomiędzy testy na prawo jazdy a książki o dalekiej Syberii, miotam swoim dupskiem we wszystkie możliwe kąty domu szukając chuj wie czego.
W tej całej miazdze mojego dzisiejszego krzątania się, sporadycznie rzucam przez okna spojrzenia w kierunku północy, do której nie wiedzieć czemu ostatnio często mnie ciągnie...
Rome - The Fever Tree
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz