Gołębie na placu Kochanowskiego
jakże czują się oszukane
gdy z ławki zamiast okruchów chleba
dym z papierosa i popiół opadły
na płytę chodnika traktują za pokarm
A Ty nie będąc gołębiem
siedząc na ławce wyczekujesz
manny z Nieba
wiedząc że zjadasz łapczywie swój
Krzyż powszedni
gromadzisz siły na kolejny dzień życia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz