środa, 2 maja 2012

***

między jednym
a drugim łykiem
gorzkiej herbaty
zawieszony na szubienicy
strzępów wspomnień
unoszę się jak dym
z papierosa

wypełniając
dostępną przestrzeń
trwam tylko chwilę ...

2 komentarze:

  1. Zapisałeś w wierszu te chwile wspomnień, które są i moim udziałem. Pojawiające się między łykami rzeczywistości wspomnienia samounicestwiające się, w sensie, że pojawiając się, przez to skazane są na zagładę i trwają tylko tyle, co między oknem wysokim do którego się wspiąłem, z którego patrzę, a zderzeniem z nicością po krótkim locie... Nawet nie bolą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Te chwile pomiędzy jedną a drugą czynnością są zawsze najważniejsze...

    OdpowiedzUsuń