poniedziałek, 13 kwietnia 2020
Jak wysuszony Zombiak
Siedzę, chodzę, czytam, jem, słucham, wydalam, śpię
Wydalam, śpię, słucham, jem, chodzę, czytam, siedzę
Jem, siedzę, słucham, wydalam, śpię, chodzę, czytam
Już nie liczę dni. W miarę normalnie funkcjonowałem do 13 marca. To bodajże był mój ostatni dzień w pracy. Potem wszystko przygasało, aż dekretem rządowych "troszczycieli" zostało ograniczone do minimum i w ostateczności zamknięte do odwołania. Teraz powłóczę nogami w każdy dostępny metr mojej zagrody. Oczy już mnie bolą od czytania, uszy puchną od słuchania. Cisza pola na które wymknę się czasem o zmierzchu koi harmider myśli pod blaskiem gwiazd. I tylko chwilowo przemknie przez głowę moment zdziwienia i niedowierzania:
Kurwa to się naprawdę dzieje a będzie jeszcze gorzej...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Będzie inaczej, już zawsze będzie inaczej
OdpowiedzUsuńi to jest pewne
Będzie. I musimy temu sprostać...
Usuń