Emil Cioran (Zeszyty 1957-1972)
Obecność pożółkłych liści w wiatrołapie zwiastuje czas, w którym odnajduję równowagę i pozorny spokój w sercu. Kumulację kilkumiesięcznego rozdarcia natury filozoficzno - teologicznej staram się zatuszować sięgając po książki Ciorana. I jak co roku zataczam ten sam życiowy krąg z którego trywialnie rzecz ujmując nic nie wynika...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz