W naszą północno-wschodnią "Syberię" nastąpiło pierwsze uderzenie zimy. Mgliście senna atmosfera utrzymuje się całą dobę. Co jakiś czas dokonuje się we mnie przebudzenie, a to tylko za sprawą płatów śniegu z impetem zsuwających się z dachu domu na glebę podwórza. Jest ich coraz mniej więc mój letarg zapewne przybierze na sile. Chyba, że znów nadejdą opady białego puchu. Nie przepadam za zimą. Nuży mnie ten okres i pogrąża w jakiejś niesprecyzowanej nijakości. Wszystko robię w zwolnionym tempie. W wolnych chwilach sunę nogami przez biało błotniste pola w towarzystwie psa. Oddycham powietrzem przesiąkniętym zapachem palonego drzewa, węgla, koksu i wszystkim tym, co jeszcze pochłoną piece otaczających mnie domów i gospodarstw. Kiedy trzeba pójść do pracy - idę. Kiedy trzeba z niej wrócić - wracam. Jednym słowem zataczam kręgi codzienności wpisane w pory roku i zawarte w miesiącach kalendarza.
I jeszcze On. Ocalony z rowu melioracyjnego i wyrwany z psiego pyska. Niczego nieświadomy dachowiec, który gdyby nie zew szczęścia z wolna ulegałby już rozkładowi.
ja tam Cie lubie za marudzenie i kota. Wiesz co sobie myslę? jak to kórwa dobrze jest, ze jesteś.
OdpowiedzUsuńja tam sie na kotach znam lepiej, a sprzęt to masz okay redaktorze.
OdpowiedzUsuńSłodki jest :)
OdpowiedzUsuńCzasem kiedy w życiu za dużo (złego) się dzieje człowiek tęskni za tą zwykła codziennością.
A za oknem znów sypie
To tylko jego fragment jakim jest wzmacniacz. Do tego już bardzo wiekowy. Około 17 lat ma:) Z wyjątkiem kota na nim siedzącego:)
OdpowiedzUsuńależ piękny kot... nie lubię zimy, oj nie lubię.
OdpowiedzUsuńW tej całej szarości On zdaje się być w domu numerem jeden:)
OdpowiedzUsuńwiecie co?kupiłem sobie wczoraj laptopka z jakims dziwnym windows. No nic, 2 tys € szlag. Na biednego nie trafiło, ale gubie sie w oprogramowaniu tego nieszczęścia. Kiedyś był ludzki wind, 98, ech.
OdpowiedzUsuńI jeszcze trochę bardziej ludzki XP...
OdpowiedzUsuńTeraz już dla nas ludzi mało co jest ludzkie...
Ech...
A starożytni mawiali:
OdpowiedzUsuńhomo sum, humani nihil a me alienum puto.
A ja mawiam:
Gówno prawda!
Cóż, ludzie ludziom zgotowali ten los. Ty przynajmniej nie zatracisz człowieczeństwa w tej swojej puszczy…
OdpowiedzUsuńMoja żona właśnie debatuje odnośnie drugiego... bo w parze jest raźniej... . Podobno...
OdpowiedzUsuń