Pod osłoną nocy całymi stadami ryją gdzie się tylko da. Pozostawiając po sobie spustoszenie przeoranych miejsc, tuż przed wschodem słońca nikną w gęstych głębinach lasu.
Miejscowi powiadają, że to znak iż zima tego roku będzie sroga i nieustępliwa. Inni zaś nie zważając na przesądy i przepowiednie przeklinają siebie w duchu za brak płotu na podwórzu.
Bardzo pracowite dzikusy :)
OdpowiedzUsuń