puste miejsca wokół stołu
nie zaznają już wesołego gwaru rozmów
czas ostudzi niedopitą herbatę
a nadziewane konfiturą ciasteczka
zostaną powleczone pleśnią
i tylko kurz
osiadły na mieliznach
głuchych powierzchni
zaiskrzy czasem promieniem słońca
wyglądającym powiewu życia
zza rąbka od lat niepranej firany
Pustka, brak życia, została tylko firanka... zbieżności poetyckie bywają niezamierzone. (Broniewski, "Firanka")
OdpowiedzUsuńIwona
Wynika z tego, iż epicentrum wrażliwości na świat pozostało niezmienne od dawien dawien dawna :)
OdpowiedzUsuńczas ... herbatę - ten wers jest ładny
OdpowiedzUsuń