Wprawdzie myśli pozostały, bo jakże bez nich żyć. Może nie tak już zgubne, intensywne, melancholijne, dążące do niezdefiniowanego ale wciąż wypełniające każde uderzenie serca. Ulokowane teraz gdzieś na północno - wschodnim krańcu świata, zaczną powoli tworzyć swój nowy rozdział życia...
Przemysław Gintrowski - Dokąd nas zaprowadzisz Panie
Znaczy, idzie nowe :) Cudów nie ma. Kiedyś, gdy dopiero poznawałam las obok domu, martwiłam się wycinkami. Takie piękne dęby to były - myślałam - i co? Ścięte. Teraz wiem, że las nie znosi pustki. Wypełnia ją nowym życiem. Prężnym, jasnozielonym i w pewnym sensie aroganckim. Panoszy się bez pamięci tego, co było. Życie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i powodzenia!
Więc to możliwe.
OdpowiedzUsuńTrudno się nie uśmiechnąć po przeczytaniu Twoich słów. Na początku się przestraszyłam, że się z nami żegnasz, ale na szczęście przywitałeś mnie kilka godzin potem szumem drzew.
OdpowiedzUsuńCzekam na nowe pąki!
Trudno się nie uśmiechnąć po przeczytaniu Twoich słów. Na usta ciśnie się słowo "powodzenia"! A ja wśród szumu bezlistnych drzew czekam teraz na pąki;)
OdpowiedzUsuńZamiatasz liście? One i tak znów opadną, i znów i znów.
OdpowiedzUsuńEtap po etapie, wspinamy się. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJest lepiej? Czy tylko inaczej?
OdpowiedzUsuńzasadniczo, zmiany są dobre
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za wgląd w nowy rozdział "przeszłych liści". Muszę oprzytomnieć, ogarnąć się z ponad 9 letniej nieobecności. A przede wszystkim muszę zacząć żyć od nowa w nieco innej formie. Ile mi to zajmie... tego nie wiem. Mam tylko nadzieję, że ta iskra subiektywnej twórczości, którą dotąd w sobie nosiłem uzewnętrzniając ją trochę w formie tego bloga nie zagaśnie w zderzeniu z nową rzeczywistością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
pamiętam "Liście".. byłam częstym gościem. zatęskniłam jakiś czas temu za blogowym życiem. ale do "spacerologii" zapommniałam hasła..może to znak, by zacząć więc od nowa. założyłam nowego bloga. zapraszam: http://kolorowetesknotki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Kopaczu!
Dzięki. Już niedługo powinienem mieć podłączenie do internetu, to będę bardziej regularnym gościem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń